Masaż KOBIDO najpierw te mięśnie relaksuje i pobudza, a następnie modeluje. Narracja Mindfulness wprowadza umysł w stan głębokiego relaksu.
Legenda głosi, że kobido było wynikiem trwającego miesiącami pojedynku mistrzów azjatyckiego masażu. Nie udało się wyłonić zwycięzcy, dlatego zdecydowano o połączeniu dwóch technik. Tak właśnie narodził się masaż kobido, którego nazwa w dosłownym tłumaczeniu oznacza „droga do piękna”. Faktem jest, że z walorów masażu korzystała japońska cesarzowa Huan Di, słynąca z porcelanowo gładkiej cery. Jak dowodzą nauka i medycyna (także ta współczesna, zachodnia) – łączone terapie są najskuteczniejsze i najsilniej wpływają na organizm człowieka. A co za tym idzie, na jego wygląd. – Ponieważ Kobido jest tak złożoną formą stymulacji, nawet podstawowe poziomy pozwalają tu uzyskać doskonały efekt na twarzy, w porównaniu z innymi stylami – deklaruje Mochizuki, światowy mistrz techniki KOBIDO.
Masaż Kobido docenią wszyscy, którzy poszukują naturalnych technik odmładzania skóry. To idealny zabieg dla osób szukających terapii anti-age połączonych z terapiami manualnymi, pracą na powięziach mięśniowych, troską, uwagą i głębokim relaksem. Zabieg dzielony jest na trzy etapy: stymulujący masaż suchy, rozluźniający i modelujący masaż na bazie naturalnego, wegańskiego oleju.
Masaż Kobido zaleca się również przed zabiegami medycyny estetycznej, by rozluźnić mięśnie, zredukować obrzęki i odżywić skórę.
98% badanych skorzystałoby z zabiegu po raz kolejny
97% badanych chciałoby otrzymać zaproszenie na masaż Kobido w prezencie od bliskiej osoby.
Regularne sesje KOBIDO spowalniają starzenie się skóry, poprawiają owal twarzy, pobudzają krążenie krwi i limfy, sprzyjają produkcji kolagenu, odnawiają naskórek, zmniejszają zmarszczki, obrzęki i cienie, poprawiają teksturę skóry, rozluźniają mięśnie twarzy i szyi. Zapewniają głęboki relaks i sprawiają, że śpimy głęboko i mocno. A zabieg robiony od czasu do czasu odświeża rysy twarzy, nadaje skórze blask i usuwa obrzęki i skutki stresu.